Brak perspektyw i motywacji... Nieee
Raczej strach.
"Po co mi to?" "Obejdę się bez tego" Nadal tak uważam, jednak coś nie pozwalało mi wybić tego pomysłu z głowy.
Każdy człowiek marzy o ty aby być popularnym, lubianym, rozpoznawalnym. Nawet taki mały szary człowiek jak ja. Jednak nie to jest celem założenia "NIEbloga".
Zawsze chciałam mieć bloga (jak większość typowych dziewczyn), jednak z czasem zdałam sobie sprawę, że nie jestem typowa. Różnica postrzegania wszystkiego różni się od poglądów osób w moim środowisku, no ale mniejsza z tym, bo nie o tym chciałam pisać. Akurat moja osoba jest tu najmniej ważna.
Chcę spróbować zrobić coś nietypowego. Coś co będziemy miało swoich zwolenników, ale wiadomo nie obejdzie się też bez osób którym to nie będzie się podobać. (O ile w jakiś sposób ktoś się dowie o tym gównie, które pisze)
"NIEblog" w mojej głowie jest czymś (tak jak wspomniałam)
- nietypowym,
- prawdziwym,
- bez robienia czegoś na siłę,
- bez określonej tematyki,
- UOSOBIENIEM MOJEGO WEWNĘTRZNEGO PSYCHOLA, który w końcu będzie miał miejsce się pokazać bez robienia krzywdy innym :D